29 marca 2008, 21:12
I znowu to samo. Już sama nie wiem czy mam się cieszyć czy nie. Boję się co będzie dalej. Nie wiem co mam zrobić. Co jeśli on myśli o mnie inaczej i pomyślał, że się wygłupiłam? Źle zrobiłam pisząc do niego smsa. Po raz drugi popełniłam ten sam błąd. Ja chyba już nigdy nie będę uczyć się na błędach.To wszystko dzieje się dla mnie za szybko. Nie zadążam. Zwolnijcie. Jedno uczucie nie zdążyło się skończyć, a już zaczyna się drugie. Czy to możliwe? Wcześniej wystarczało mi to, że ciągle był blisko mnie. Teraz to mi nie wystarcza. Więc co się stało? Dlaczego nie jest tak jak wcześniej. Dlaczego nie mogę przestać o nim myśleć? No i czemu jeszcze nie zapomiałam ? Nadal boli. Ile ran musi mi jeszcze zadać, żebym zrozumiała, że nie warto?